Google wpuściła kolejną paczkę aktualizacji o uroczystej nazwie Panda, algorytm ten pozostał w prowadzony we wszystkich krajach, gdzie ma coś dopowiedzenia jak np.: Polska czy Niemcy. Czy wiele ludzi czy firm ma powody do obaw. Co te aktualizacje dla SEO i marketingu internetowego oznaczają. Jakie narzędzia, techniki a także strategie będą zdolne, aby utrzymać witryny na wysokich pozycjach. Całkiem prawdopodobne, że parę osób zrezygnuje z pozycjonowania i przeniesie się w nowe obręby internetu.
Po 24 kwietnia wielu użytkowników stron internetowych, którzy byli na wyśmienitych pozycjach w rezultatach przeglądarki, zanotowało spore obniżenie pozycji. Google oświadczył wprowadzenie kolejnego algorytmu, jego głównym zamiarem jest – w lepszym stopniu odnajdywanie spamu i stron pod zaplecze, które są używane do pozycjonowania, a które są rozbieżne z wytycznymi firmy. Według poważnych źródeł, algorytm wpłynie na co najmniej trzy procent wyników (w Polsce aż 5%).
Google od dawna mówiło jak metody powinno się zastosować do promocji strony. Wprowadzenie algorytmu jest jest mocnym ciosem dla firmy, które zajmują się SEO. Google wypuszczając aktualizacje pragnęła ukrócić proceder, jakim jest organizowanie stron tylko pod zysk, czyli pojawianie się stron w pierwszej dziesiątce, które nie posiadają żadnej wartości dla użytkowników internetu.
Aby uniknąć wpływu nowego algorytmu, jak dowodzi Google, należy stosować tylko “białych“ technik pozycjonerskich i stosować się do wskazówek, które są stanowczo wyszczególnione w regulaminie przeglądarki.