W wrześniu bieżącego roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zainicjował proces przeciw dwóm ubezpieczalniom. Są nimi PZU i UNIQUA. To już ponowny przykład współpracy Rzecznika Ubezpieczonych oraz UOKiK, albowiem motywem do podjęcia działań były dane od Rzecznika. Chodziło o odmawianie przez te firmy zwrotu wydatków poniesionych na wynajęcie samochodów zastępczych pokrzywdzonym w wypadkach i kolizjach drogowych, którymi sprawcami byli kontrahenci, którzy w tych towarzystwach kupili OC komunikacyjne. W ciągu postępowania okazało się, iż towarzystwa ubezpieczeń różnicują jednostki poszkodowane, poniekąd ograniczając swoją odpowiedzialność wobec nich. Koszty wypożyczenia pojazdu zastępczego zwracane były jedynie tym osobom, jakie prowadziły działalność gospodarczą. Pozostali klienci mieli możliwość pozyskania zwrotu zaledwie wówczas kiedy udowodnili, że korzystanie z auta jest po pierwsze – niezbędne dla nich, a po drugie – nie posiadają możliwości korzystania z miejskiej komunikacji. Jeżeli te warunki nie pozostały wypełnione, napomknięte towarzystwa traktowały taką sytuację za stratę niemajątkową i opiniowały, że ubezpieczenie OC sprawcy nie finansuje niniejszego gatunku szkód. Innego stwierdzenia jest UOKiK, który stwierdził (tak samo zresztą jak Rzecznik Ubezpieczonych), że dowolnemu poszkodowanemu przysługuje zwrot kosztów poniesionych na wypożyczenie samochodu zastępczego, bowiem utracenie możliwości używania swojego pojazdu zawsze jest dla użytkownika krzywdą majątkową. Stwierdził co więcej, że petent nie ma obowiązku uzasadniania, iż pojazd jest mu potrzebny. Zamknięcie postępowania UOKiK zbiegło się z werdyktem Sądu Najwyższego w tej sprawie, na które Prezes Urzędu również się powołała. W listopadzie bieżącego roku zatwierdził on, że niezależnie od tego czy pokrzywdzony prowadzi działalność gospodarczą czy też nie oraz niezależnie od możliwości korzystania z komunikacji miejskiej, ma prawo do zwrotu kosztu wypożyczenia pojazdu zastępczego. Warto dodać, iż o zbadanie niniejszej kwestii do Sądu Najwyższego dodatkowo wystąpił wymieniony Rzecznik Ubezpieczonych, po rozlicznych sygnałach i skargach od kontrahentów. UOKiK nałożył karę na obydwie firmy ubezpieczeniowe PZU musi zapłacić 11 286 707 zł natomiast UNIQA – 1 069 902 zł. Mają też nakaz zaprzestania tej praktyki. Póki co od decyzji Urzędu przysługuje ubezpieczalniom odwołanie.